środa, 24 października 2012

[25]

Bezmajtek został zagoniony do prac domowych. Musiał posprzątać swój pokój, co oznaczało odkurzenie śmieci zalegających w kątach. Zza ściany dochodziły do mnie takie oto dźwięki: ojej, ojej...ha ha ha ha, ojej ojej ha ha ha ha. Świetnie pomyślałam - dziecku spodobało się robienie porządków!!! Po paru minutach wtargnęłam na pole walki i oto moim oczom ukazał się niezwykły obrazek. Bezmajtek zasysa sobie na pośladkach rurę od odkurzacza. Ach, to tak wygląda Twoja sprzątanie pokoju? -Mamcik, ale zobacz jak jest wesoło.

Postanowiłam nie rezygnować. Rozwieszamy pranie. Mamcik, nie wiedziałem, ze to taka ciężka praca. Trzeba wyjąć z miski, rozprostować, wygładzić, powiesić. Już wiem, dlaczego tak często jesteś zmęczona. Czy dzisiejszy dzień to taka szkoła życia? Ale się cieszę. Już umiem odkurzać, teraz nauczyłem się wieszać mokre ubrania. Moja żona będzie szczęśliwa. Będę mógł jej pomagać.

Dziś lekcja z mopem. Życzę sobie powodzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz