czwartek, 4 października 2012

[4]

Chodzę po lodzie kruchym jak wiara w cud
Walczę uparcie o lepszy grunt dla stóp
Snami mnie mami pokrętny losu rytm
Obietnicami plami mi ufny byt
I płynę, płynę jak falą niesiony liść
Unoszę się jak ponad szosą przydrożny pył

Choć miałem śmiałość by wywracać świat na wspak
to on mną miota jak linoskoczkiem wiatr
I płynę, płynę jak falą niesiony liść
Unoszę się jak ponad szosą przydrożny pył

Brodzę po wodzie, stoję w niej aż po pas
Gdy się odwracam wieje mi prosto w twarz
Skulony do niej karmię się wiarą, że:
Prąd mnie poniesie w końcu tam, dokąd chcę
I płynę, płynę jak falą niesiony liść
Unoszę się jak ponad szosą przydrożny pył


Autor tekstu: Sławomir Młynarczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz