środa, 31 października 2012

[32]

Mamuniu, czy mogę wskoczyć do Ciebie pod kołderkę , porozmawiamy sobie......Cisza. O czym sobie porozmawiamy? Może poopowiadamy sobie jakieś śmieszne historyjki? Wiesz, wymyśliłem dziś kawał....Śmieszny prawda? Wiesz, którzy polscy piłkarze są najlepsi? Dziś na przyrodzie rozmawialiśmy o płazach i ssakach. Wiesz czym się od siebie różnią? Mówilismy też o liściach. O ich kształtach. Czy mogę z Tobą dzisiaj spać? Będziesz miała się do kogo przytulić. Ja śpię spokojnie, nie będę zakładał ci nóg na głowę, nie będę się kręcił. Ale u Ciebie cieplutko.....

Słucham i łzy płyną mi po policzkach. Ocieram je szybko, zeby Bezmajtek nie dostrzegł mojego smutku zmieszanego z największą radością jaką można sobie wyobrazić. Głaszczę go po błyszczących włoskach, wwąchuje się w jego zapach. Drapie lekko po rączce, trochę nerwowo, bo chciałabym zatrzymać tę chwilę na wieki. Grzejemy sobie stópki, ocierając jedną o drugą, łaskoczemy się pod paszkami.

Myślę o Aśce. Jak wiele mnie nauczyła. Serce mi pęka, że jej cudowny synek, niewiele młodszy od mojego, nie ma już mamy. Z dnia na dzień musiał wydorośleć. Jak sobie z tym poradzi? Nie wiem. Chyba boję się o tym pomyśleć.

Chciałabym wierzyć, ze wczorajszy deszcz to była Ona.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz